Elektrycy i mechanicy na bieszczadzkich szlakach
Cztery ostatnie dni września uczniowie kl. 4 TEM wraz z wychowawcą Agnieszką Biel-Habieda i nauczycielem przedmiotów elektrycznych - Marcinem Stożkiem spędzili na bieszczadzkich szlakach. Organizatorzy wycieczki postanowili połączyć przyjemne z pożytecznym, dlatego program wyjazdu wzbogacono o cenne, z zawodowego punktu widzenia przyszłych elektryków i mechaników, miejsca.
W drodze na bieszczadzkie połoniny uczniowie zwiedzili jedyne muzeum położone na terenie czynnej do dzisiaj kopalni ropy naftowej w Bóbrce.
Mieli okazję zobaczyć ropę naftową w stanie naturalnym, XIX wieczne kopanki (szyby naftowe), gabinet Ignacego Łukasiewicza – znanego przede wszystkim jako twórcę lampy naftowej, warsztat mechaniczny z 1864 roku, o konstrukcji drewnianej, który służył do obsługi wierceń metodą udarową wraz ze znajdującymi się w nim najprostszymi maszynami obróbczymi, między innymi tokarką i wiertarką napędzaną ręcznie za pośrednictwem pasów transmisyjnych oraz pospacerować pięknymi alejkami pośród lasu.
Miejsce zakwaterowania w jednym z bieszczadzkich uzdrowisk – Polańczyku stanowiło okazję, by nie tylko podziwiać uroki zalewu solińskiego, ale także zwiedzić wyjątkowo malowniczo położoną pośród bieszczadzkich wzgórz elektrownię wodą Solina, znajdującą się na rzece San. Solina jest jedną z największych elektrowni szczytowo-pompowych na dopływie naturalnym. Górny zbiornik elektrowni tworzy największe w Polsce sztuczne jezioro.
Oczywiście w programie wycieczki nie mogło zabraknąć wędrówek po bieszczadzkich szlakach, szczególnie pięknych jesienią. Elektrycy i mechanicy zdobyli m.in. najwyższy szczyt Bieszczad – Tarnicę oraz Połoninę Wetlińską.